To co wyprawia się za oknem przechodzi wszelkie pojęcie. Początek
października a temperatura w dzień nie przekroczyła dziś 8 stopni. I
cały czas lało. I wiało jak na Giewoncie. Ale my się nie poddajemy i
spacer być musiał. Trzeba się hartować. I nie ważne, że matka jak
Eskimos ubrana. Ważne, że Dziecior szczęśliwy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz