środa, 28 czerwca 2017

o macierzyństwie bez lukru

Są takie rzeczy, które potrafi zrozumieć tylko matka. Nikt inny. Postanowiłam z lekkim przymrużeniem oka podsumować pierwszy rok swojego macierzyństwa. Kim się stałam? Co odkryłam? Co mnie zaskoczyło, a co rozczarowało... Ciekawi? To zapraszam do czytania! I koniecznie dajcie znać w komentarzu z czym się utożsamiacie, a które punktu są Wam zupełnie obce.

poniedziałek, 26 czerwca 2017

Małe gatki dla gagatki

Ostatnio coś mało miałam czasu na szycie. Pochłonęły mnie przygotowania do imprezy urodzinowej i... rozpaczliwe próby naprawienia maszyny, która odmówiła posłuszeństwa. Na szczęście mam w domu prawdziwego mężczyznę, który rozkręcił, pokręcił, skręcił i od nowa tchnął życie w moją Zosieńkę ulubioną. Ale to nie znaczy, że próżnowałam w tym czasie. Oj, co to to nie! Uzupełniłam swoją kolekcję gazet o Burdę "moda dla dzieci" i kilka innych związanych z hand made.
Burda jakoś szczególnie mnie nie zachwyciła ale postanowiłam spróbować swoich sił z gotowymi wykrojami, więc na początek nie chciałam inwestować w nic innego. Mam wrażenie, że większość prezentowanych tam ubrań jest dla dziewczynek (uff, na szczęście mam córkę), bo praktycznie nic ciekawego dla chłopców nie znalazłam.Dla dziewczynki też nic mnie nie zachwyciło tak wyjątkowo mocno.

poniedziałek, 19 czerwca 2017

Ile kosztuje posiadanie dziecka - drugie półrocze


Po dość sporym sukcesie posta dotyczącego podsumowania pierwszego półrocza życia dziecka nadszedł czas na podliczenie kolejnych sześciu miesięcy.

Tak jak już wspominałam wcześniej, prowadzę szczegółowy domowy budżet od kilku lat. Dzięki temu wiem, na co wydaję najwięcej pieniędzy i... wiem też na co wydawałam niepotrzebnie za dużo. To pozwoliło mi skorygować listy zakupów domowych. I zaoszczędzić trochę grosza na inne wydatki.

Dla wyjaśnienia - nie chodzi o to, że przeliczam dziecko na pieniądze. Chodzi o możliwość zorientowania się ile realnie kosztuje podsiadanie potomka. Może dzięki temu jakaś mama będzie mogła też zaplanować wydatki na najbliższy czas.

niedziela, 4 czerwca 2017

Tabliczki karobowe

Są takie dni kiedy niezaspokojona ochota na coś słodkiego może być przyczyną rozpadu małżeństwa albo przynajmniej pogorszenia jakości życia pod wspólnym dachem. Ja właśnie niedawno taki miałam.
I wtedy na ratunek przyszły mi tabliczki karobowe!

Karob, jest bogaty w naturalne węglowodany, wapń, minerały i witaminy. Karob powstaje ze zmielenia nasion strączków, które rosną na drzewie karbowym.W kuchni bardzo dobrze sprawdza się jako naturalny, zdrowy zamiennik kakao. Ma także wiele pozytywnych właściwości i składników odżywczych. Mączka chleba świętojańskiego nie zawiera w przeciwieństwie do kakao teobrominy i kofeiny – alkaloidów o działaniu pobudzającym. Nie zawiera także kwasu szczawiowego, który zmniejsza wchłanianie wapnia czy cynku.Trzeba jednak pamiętać, że chociaż jest zamiennikiem kakao to nie smakuje dokładnie tak samo jak ono. Ma bardziej słodki, orzechowy posmak i niezbyt dobrze komponuje się z cynamonem.

piątek, 2 czerwca 2017

Szydełkowy Hipopotam


Właśnie skończyłam kolejnego pluszaka. Tym razem powstał taki uroczy Hipcio. Po pierwszej i całkiem udanej próbie zrobienia szydełkowej Żyrafy nadszedł czas na coś nowego. Zmiana szydełka z 2,5 na 4,5 robi ogromną różnicę!
Nawet się nie spodziewałam, że Hipek będzie miał prawie 40 centymetrów wysokości i pochłonie dwa motki wełny!

Pytacie mnie często ile mi zajmuje wykonanie jakiejś zabawki. Cóż... Tego nie da się obliczyć. Z małym dzieckiem w domu tak to jest - czasem podłubię pięć minut dziennie, czasem godzinkę a czasem przez kilka dni jedynie przekładam robótkę z kąta w kąt bo nie mam siły się za nią zabrać.