Insulinooporność to stan obniżonej wrażliwości tkanek na działanie
insuliny, mimo prawidłowego lub podwyższonego stężenia tego hormonu w
surowicy krwi. Jest bardzo niebezpieczna, ponieważ może doprowadzić do rozwoju cukrzycy typu 2 lub innych chorób.
Insulinooporność często idzie w parze z zespołem policystycznych jajników (PCOS).
To jeszcze trochę dokładniej...
Insulina
to hormon, który jest wydzielany przez trzustkę i jest niezbędny do
prawidłowej pracy organizmu. Jedną z jej
funkcji jest obniżanie poziomu glukozy we krwi. Kiedy zjemy posiłek
zawierający węglowodany to zostają one rozłożone do glukozy. Glukoza
wchłaniana jest do krwiobiegu, co powoduje
wzrost poziomu cukru we krwi. W tym momencie trzustka wydziela insulinę,
dzięki której glukoza ma możliwość przeniknąć do komórek. W
Insulinooporności komórki nie reagują na insulinę i trzustka zwiększa
jej produkcję aby ta mogła wciąż wykonywać swoją pracę, przez co coraz
więcej
insuliny dostaje się do krwioobiegu i tam pozostaje. Z powodu
wysokiego poziomu insuliny we krwi doświadcza się nagłego napadu głodu
lub olbrzymiej ochoty na zjedzenie czegoś słodkiego. A to powoduje, że
wydziela się jeszcze więcej insuliny i wpadamy z błędne koło...
Ratunkiem jest odpowiednia dieta
Najważniejsze
jest unikanie cukrów prostych i złożonych żeby nie stymulować trzustki
do wyrzutu insuliny! W diecie powinny znaleźć się produkty o niskim
indeksie glikemicznym czyli takie, które nie wywołują skoków cukru we
krwi.
Do produktów dozwolonych można zaliczyć:
- mięso (wieprzowina, wołowina, dziczyzna, cielęcina, jagnięcina)
- przetwory mięsne (nie zawierające cukru!)
- ryby
- jajka
- warzywa (powinny stanowić podstawę diety)
- orzechy
- awokado,
- nabiał (w ograniczonej ilości)
- nieliczne owoce (w bardzo ograniczonej ilości: jabłka, jagody, grejfruty, truskawki, wiśnie)
- produkty zbożowe ( w ograniczonej ilości i najlepiej żytnie z pełnego przemiału)
- kasze (w ograniczonej ilości: kuskus, jaglana, gryczana, orkiszowa)
W
moim przypadku dostałam jeszcze zalecenie unikania glutenu więc
wszelkie produkty go zawierające również musiałam wykluczyć z
jadłospisu.
Postanowiłam stworzyć osobną zakładkę na blogu, w której będę umieszczała przepisy na pyszne i zdrowe dania. Chcę Wam pokazać, że zdrowo może być też smacznie :)
pozdrawiam
Matka bez lukru
--------
Dziękuję za odwiedziny! Jeżeli post Ci się podobał to zachęcam do komentowania
Jeśli chcesz być na bieżąco z moimi wpisami to zapraszam na mój profil na FB
lub na Instagram
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz