piątek, 24 czerwca 2016

Mamą być

Tak jakoś z przypadku urodziłam w poniedziałek... Wiecie jak komicznie musi wyglądać pocąca się i wijąca z bólu kobieta w pełnym makijażu i zrobionej fryzurze? Domyślam się, że zabawnie... No ale przecież jak się jest na l4 to nie ma za dużo okazji żeby "się zrobić", wiec każda wizyta w lekarza czy w przychodni to mega atrakcja. No i właśnie poszłam sobie wypindrzona na rutynową wizytę do poradni a wylądowałam na porodówce. Życie potrafi zaskakiwać. O tym jak do tego doszło będzie osobny wpis jak już dostaniemy wypis. Cierpliwość się opłaci - było prawie jak w amerykańskich filmach.

piątek, 17 czerwca 2016

Emerytka z artretyzmem

Już się nie mogę doczekać. Już bym chciała mieć tego klocka w domu... Mam wrażenie, że to się nigdy nie skończy, a ja do końca życia będę przy każdym ruchu jęczeć jak jak jakaś emerytka z artretyzmem...
Jeśli ktoś będzie Ci wmawiał, że końcówka ciąży jest najlepsza to zwiewaj ile masz sił w opuchniętych nogach. Od dwóch dni rozchodzą mi się wiązadła i rozszerza miednica. Uroki dziewiątego miesiąca! Chodzę jak kaczka tak mnie boli całe podbrzusze! Najgorzej jest rano. Dopóki się nie rozchodzę to prawie na czworaka turlam się do łazienki. Kręgosłup błaga o litość przy każdym ruchu!